:: 08.05.2005 :: 14:40 Verba "Pamiętasz"
Ref.Teraz kiedy siedzę w domu sam , tęsknota niszczy mój świat
Ale nie chce znowu szukać śladu prawdy pośród kłamstw
I.
Pamiętasz to wszystko co układaliśmy
Ja i ty najbliższe nasze sny i czułe myśli , pamiętasz?
Jedną myśl by do ostatnich dni być razem
Jak wybrani realizować wspólne plany
A teraz pozostało mi jedynie twoje zdjęcie
Zapach perfum w łazience przypomina mi Ciebie
Nieszczere obietnice wciąż dawały mi nadzieje
Że istnieje szansa bym nie odszedł w zapomnienie , pamiętasz?
Listopad, nasza ostatnia rozmowa , pamiętasz ?
Takie słowa nie są po to by budować
Wszystko sypie się łatwiej niż uschnięte kwiaty
Na ulicy na mnie patrzysz ale ja już nie chce patrzyć
Dzwonisz, chcesz spotkania
Ja nie pójdę bo rozmawiać nie ma szans
Nie mam już ochoty nic naprawiać
I nie tłumacz więcej ,że ze mną odeszło szczęście
Zostaw mnie samego ,przy kimś innym moje miejsce , moje miejsce
Ref.
Teraz kiedy siedzę w domu sam ,tęsknota niszczy mój świat
Ale nie chcę znowu szukać śladu prawdy pośród kłamstw *2
II.
Pamiętasz te uczucie i nasze wspólne wiersze
Coś co było kiedyś dla nas najcenniejsze , pamiętasz?
Odnaleźliśmy to sami nie wiedząc gdzie bo było wszędzie
Gdy spojrzenia się spotkały mocniej zabiło serce
Wciąż myślę o Tobie zamykam zmęczone oczy , jesteś ze mną
Czuje Ciebie, twój lekki dotyk, który czaił się
Słodkim dreszczem rozkoszy wtedy przy kominku
W chłodzie bezgwiezdnej nocy
Chcę pamiętać jak najwięcej chwil bo dla mnie coś znaczą ,wiesz?
Zebrać wszystkie w jeden sen ogarnąć
By nie zostać sam szukając Ciebie po omacku
By nie słuchać fałszywych miłości znawców
Zatapiam się w moich marzeniach , tylko serca bicie
Podtrzymuje moje życie , gdy patrzę w odbicie
Kiedyś z Tobą teraz sam bez tożsamości odeszłaś
Zostawiając ślad w mojej pamięci , kotku wiesz?
Ref. Teraz kiedy............... * 4
Tak no i co , słyszysz co strąciłaś?
Żegnaj!!!!!!!!!!
Komentuj(2)
:: 08.04.2005 :: 14:42 Wiesz czasem bywa tak
że sam naprawdę nie wiesz dokąd zmierza twój świat
tysiące myśli słowa ranią tak ty na kolanach prosisz Boga
daj mi ten znak
Tom pierwszy rozdanie kart tysiące wierszy
Węszysz, gdy znajdziesz to będziesz lepszy
Szybciej wertujesz wciąż a czas ucieka
Musisz znaleźć, bo wiesz że na ciebie czeka
To tak naprawdę ta niezapisana karta
Prosta kreska, jeśli będziesz miał farta
Też to masz skacze jak płyta zdarta
Słyszysz ludzi wokół mówią nie znasz się na żartach
Z czego śmiać się, jakich wyborów dokonać
Uciekasz od tego zapisać życie w innych tonach
Jedyna myśl wciąż nie daje ci spokoju
Co masz zrobić żeby uciec z tego gnoju
Otoczyć się wiecznością planując wciąż na przyszłość
Pewny nadejścia jutra zupełnie inna rzeczywistość
Wiesz tak to jest wiesz czasem tak bywa
Trudno cieszyć się, kiedy obraz się rozmywa
Wiesz czasem bywa tak
że sam naprawdę nie wiesz dokąd zmierza twój świat
tysiące myśli słowa ranią tak ty na kolanach prosisz Boga
daj mi ten znak
Ile będziesz żył marzeniami weź się do roboty
Dzieciaki styrane rodzinne gabloty
Użalając się nad sobą nic nie osiągniesz chłopak
Zamykając się w sobie w obdrapanych miejskich blokach
Na życiowych kopach masz nauki setki tomów
Jednodniowi bohaterzy cztery spusty siedzą w domu
Każdy chce każdemu pomóc teoria teraz względna
Z zewnątrz jest porządku wewnątrz ukryta jest menda
Szansa przeszła przed oczami drugiej możesz nie dostać
Obowiązki praca czasem trudno temu sprostać
Bardzo wiele chcesz dostać a co w zamian oferujesz
Wirtualny świat bez fikcji wokół niego oscylujesz
Cieszę się tym, co mam mego życia każdą chwilą
Udowadniając debilom, że nie włada mną bilon
Nigdy nie jest za późno sprawdziło się planowanie
Zmarnowałeś dwie szansę trzeciej nigdy nie dostaniesz
Wiesz czasem bywa tak
że sam naprawdę nie wiesz dokąd zmierza twój świat
tysiące myśli słowa ranią tak ty na kolanach prosisz Boga
daj mi ten znak
Tom trzeci ostatnie rozdanie kart
Jak Tytanic właśnie teraz ty dotykasz dna
Sam już nie wiesz, co się dzieje gdzieś już runął twój świat
Brak pewności w tobie wszędzie widzisz milion wad
Jak okręt na morzu musisz złapać w żagle wiatr
Przecież musisz coś robić nie chcesz chyba w miejscu stać
Nie zapuszczaj korzeni tylko z całej siły walcz
Nie potrzebne są tu szable ani osłona tarcz
Na co stawiasz duże mury, co obleciał cię strach
On ma tylko duże oczy ty nie musisz sie bać
Więc zacznij na nowo nie ma czasu na strach
Jedno życie dostałeś teraz twoja szansa trwa
Unieś ręce wysoko i z przeciwnościami walcz
Przecież nie ma, na co czekać zobacz jak ucieka czas Komentuj(3)
photo lostheart
|